Noc z 24/25 maja była chłodna i z odrobiną zimnego deszczyku. Roślinka ogórka tak, jak człowiek bardziej się kurczy niż rozpręża.
Rano jeszcze w cieniu z kropelkami wody na listkach.
Południe słoneczne ale jest wietrznie i temperatura około 18 stopni Celsjusza. Pięknie prezentują się w słońcu ale widać, na przykładzie listków, uszczerbki z czasów wybijania się ponad ziemię.
Czy ciepło, czy zimno, czy słońce, czy deszcz to siły natury działają. Utrzymują roślinkę ogórka przy życiu i dostarczają energii do dalszych wzrostów.
Po południu, "gołym okiem" nie widać zmian.
Siły natury - bardzo wdzięczny temat. Nie będę zajmował się żadnymi wywodami naukowymi lecz w miarę prosty sposób dzielił się doświadczeniami i spostrzeżeniami z otaczającego nas świata istot żywych. Ot np., jest wiosna - kiedy najlepiej rozpocząć prace na działce i dlaczego?. Jaki jest najlepszy czas na wyprowadzenie bydła na pastwisko?. A może możemy mieć wpływ na płeć dziecka. Tym i wielu innym zagadnieniom poświęcę treść mego bloga. Niech się darzy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz